Zacznijmy od najważniejszego. Czy dziekanat jest straszny? Nie. Oto dowód.
Istnieje instytutowa strona pierwszego roku. Link do niej jest tutaj. W zasadzie jest to oficjalna wersja niniejszej strony.
Bardzo gorąco was zachęcam do przeczytania poradnika dla pierwszaków autorstwa opiekuna pierwszego roku. Dowiecie się z niego wszystkiego, co trzeba wiedzieć o studiach. Jest to co prawda edycja zeszłoroczna (tegoroczny poradnik pojawi się później), ale zmian wiele nie będzie. Oto link. Jeśli macie przeczytać jedną rzecz, niech to będzie ten poradnik.
KONIECZNIE przeczytajcie program studiów. Tutaj dowiecie się, jakie przedmioty robi się na studiach. To ważne, bo będziecie na wszystkie przedmioty (z wyjątkiem obowiązkowych przedmiotów na pierwszym semestrze) zapisywać się sami. Zwróćcie uwagę, że nie jest napisane, na którym semestrze co macie robić -- i tak istotnie jest. Na przedmiot możecie zapisać się od razu, kiedy spełniacie jego wymagania wstępne, a za zgodą dyrekcji instytutu nawet bez tych wymagań.
Na pierwszym semestrze zostaniecie przydzieleni do grup odgórnie, na podstawie wyników testu kwalifikacyjnego. To nic strasznego, ale w ramach dodania otuchy możecie chcieć obejrzeć zeszłoroczny test oraz odpowiedzi do niego (najpierw najlepiej spróbować przynajmniej kilka razy zrobić coś samemu i potem sprawdzić swoje wyniki z odpowiedziami). Dostępny jest również test z 2022 roku, jak i odpowiedzi. A tutaj jest archiwum starych testów.
Plan zajęć będzie ( końcem września) dostępny tutaj. Was interesują:
lub ich wersje rozszerzone. (Te skróty w nawiasach są faktycznie używane w mowie i piśmie, zwłaszcza WdM).
Jeśli jesteście ciekawscy i znudzeni, możecie kliknąć w planie na nazwy tych przedmiotów. Link przekieruje was do USOS-a (taki dziennik elektroniczny), w którym będziecie mogli zobaczyć, w jakich godzinach odbywały się zajęcia z tych przedmiotów w poprzednich latach. Zobaczycie też zakres materiału realizowanego na danym przedmiocie. Pamiętajcie -- USOS jest najlepszym, co się trafiło światu.
Ważnym miejscem, takim centrum wiedzy o przedmiotach, są strony internetowe wykładowców. Najłatwiej znaleźć je w wyszukiwarce, "Imię Nazwisko UWr". Znajdują się tam listy zadań, ale i zasady zaliczania ćwiczeń. Warto zobaczyć przykładowe zasady zaliczania (tutaj WdM podstawowy): klik.
Nie bójcie się tych studiów. Jeśli będziecie porządnie pracować, spokojnie dacie sobie radę. Nie bójcie się też prosić o pomoc. Wszystkie zajęcia są prowadzone tak naprawdę od zera, całek i tak na pierwszym semestrze nie zobaczycie, może w grudniu na analizie dojdziecie do pochodnych. Jedyne, czego potrzebujecie na start, to:
Programowanie będzie (jest w programie studiów!), ale też od zera. Wasz mózg może być teraz pusty, ale musi być sprawny!
Na studiach będziecie pisać dużo mejli. Pamiętajcie, że prowadzący nie mają nigdzie kija i NIE TRZEBA pisać tak:
Szanowny Panie Doktorze,
Bardzo chciałabym poprosić, żeby Pan Doktor był łaskaw, o ile mu to nie przeszkadza, przesłać nam zasady zaliczania przedmiotu, jako że Pan Doktor obiecał zrobić to wczoraj, jeżeli dobrze zrozumieliśmy. Z góry przepraszam za kłopot.Uniżenie żegnam się z Panem Doktorem
Jan Nowak
Wystarczy napisać tak:
Dzień dobry,
czy mógłby Pan przesłać zasady zaliczania wstępu do matematyki?Jan Nowak
Nie marnujcie czasu prowadzących nikomu niepotrzebnymi formułkami. À propos:
Na tych studiach ani razu nie musicie założyć żadnego garnituru ani temu podobnych. Na pierwszy dzień stosownym ubiorem byłby nawet dres. Albo cokolwiek innego, byle było wam wygodnie. Serio. Na egzaminy ludzie nieraz przychodzą w kigurumi. Sam na obronie pracy magisterskiej byłem w krótkich spodenkach i sandałach.
Zasadniczo na zajęciach nikt nie sprawdza obecności i nikogo nie obchodzi, czy pilnie słuchacie wykładu, czy też gracie w CS-a na laptopie. Wykładowcy są wybitnie pomocni, ale nikogo do nauki zmuszać nie będą. W końcu jesteście dorośli.
Wasz instytut to Instytut Matematyczny, a nie Instytut Matematyki.
Lekcje były w szkole, na uczelni są zajęcia. Nie przychodźcie z rodzicami na rozpoczęcie roku akademickiego, proszę...
Jak pewnie wiecie, przedmioty są prowadzone w wersji podstawowej lub rozszerzonej. Ta rozszerzona jest dużo piękniejsza i bardziej rozwija umysł. Bardzo zachęcam, żeby jak najwięcej osób spróbowało się zmierzyć z rozszerzeniami. Nie są aż tak dramatycznie trudne, a warto. W ostateczności można przenieść się z rozszerzenia na podstawę, a w drugą stronę jest trochę trudniej.
Nie potrzebujesz wzorów podań w zasadzie nigdy. Ani żadnych urzędowych formularzy. Po prostu napisz mejla do dziekanatu (ew. komisji rekrutacyjnej). Napisz dokładnie, czego potrzebujesz -- i tyle.
Będziecie musieli wybrać sobie specjalność (lub zdecydować, że nie chcecie żadnej). W żadnym momencie nie deklarujecie tego formalnie, tylko zapisujecie się na odpowiednie przedmioty (ważne -- trzeba je jeszcze zaliczyć). Warto wiedzieć, w co się celuje, ale zwykle wykształcają się trzy zbiory studentów:
WF na studiach jest całkiem miły, bo wybieracie sobie dyscyplinę sportu. Teoretycznie nie możecie zapisać się w pierwszym semestrze, ale jeśli system zapisów was wpuści, to was wpuści i będziecie zapisani. Ile semestrów trzeba zrobić? Odpowiedź w programie studiów :)
Zadziwiająco wiele pierwszaków tego nie wie, ale dostaliście się na studia licencjackie i jak je skończycie, uzyskacie tytuł licencjata.
Nie ma czegoś takiego, jak warunek. Co to w ogóle miałoby oznaczać? Płaci się za powtarzanie przedmiotu, jeśli się go nie zdało, a chce się go zaliczyć.